W tegorocznej edycji tytuł Przyjaciela Lekkoatletyki otrzymał marszałek województwa Jakub Chełstowski, a Imprezą Roku wybrano Diamentową Ligę, która po raz pierwszy gościła w Polsce.
- Przyznany mi tytuł „Przyjaciela Lekkoatletyki” i nagroda za Imprezę Roku, którą uhonorowano Diamentową Ligę są ukoronowaniem naszej wieloletniej pracy nad promocją Królowej Sportu. Jestem tym faktem niezmiernie zaszczycony, ale pamiętajmy, że był to wysiłek wielu ludzi, całych zespołów i dziś chciałbym im za to serdecznie podziękować dedykując te właśnie tytuły i nagrody. Naszym celem było stworzenie domu dla lekkoatletyki. Stał się nim nasz region i Stadion Śląski, który w 2020 roku został oficjalnie Narodowym Stadionem Lekkoatletycznym. Staraliśmy się przygotować bazę dla naszych reprezentantów spełniającą najwyższe światowe standardy. Miejsce, w którym po prostu będą czuli się dobrze. Na tyle przy tym komfortowe, by mogli wyłącznie skoncentrować się na treningach i przekuwać je na sukcesy nie tylko na Śląskim, ale na wszystkich arenach świata, gdzie zakładali koszulki z orłem na piersi. Esencją było aż dziewięć medali, w tym cztery złote krążki zdobyte przez naszych zawodników podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Patrząc na to, czego dokonaliśmy w ciągu tych kilku lat, mogę powiedzieć, że spełniliśmy marzenie o potędze. Uczyniliśmy z lekkoatletyki naszą sportową wizytówkę. Dokonaliśmy niemożliwego goszcząc na Śląskim po raz pierwszy w historii Diamentową Ligę, którą transmitowało ponad 150 stacji telewizyjnych na całym świecie. W Kotle Czarownic, w 2021 roku „Biało-Czerwoni” obronili tytuł Drużynowych Mistrzostw Świata w Lekkoatletyce, choć przyszło nam organizować tak kluczowe dla świata sportu imprezy w trudnym czasie pandemii. Sprostaliśmy temu zadaniu, co nie umknęło uwadze światowych federacji. Wciąż mam w głowie słowa Sebastiana Coe, szefa World Athletics, który przed olimpiadą w Tokio powiedział, że byłby spokojny o przebieg igrzysk pod względem przygotowania sanitarno-epidemiologicznego, gdyby wszystko odbywało się tak jak na Śląskim. Nasze zaangażowanie zaowocowało przyznaniem Województwu Śląskiemu roli organizatora kolejnych wielkich, prestiżowych imprez, jak choćby także po raz pierwszy w dziejach – Mistrzostw Europy w 2028 roku. Walczymy także o kolejne edycje Diamentowej Ligi, a nasz pozycja jest naprawdę mocna, bo mityng imienia Kamili Skolimowskiej to dziś absolutny top w światowym rankingu. Nie zwalniamy tempa, podejmujemy się kolejnych wyzwań. Dziś możemy śmiało mówić o tym, że nie tyle wspinamy się na sam szczyt, co umacniamy swoją pozycję na najwyższym stopniu podium – podkreślił marszałek Jakub Chełstowski odbierając nagrodę za tytuł Przyjaciela Lekkoatletyki.
Debiut Polski – w tym wypadku Stadionu Śląskiego w roli gospodarza Diamentowej Ligi był wymarzony. Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej po sierpniowych zawodach znalazł się na drugim miejscu w klasyfikacji najlepszych światowych mityngów lekkoatletycznych. Śląskie wyprzedzało jedynie amerykańskie Eugene. Rywalizację w Kotle Czarownic śledziło z trybun ponad 30 tysięcy widzów. Zawody transmitowało 155 stacji telewizyjnych z całego globu. Zawody były popisem naszego znakomitego miotacza – Pawła Fajdka, topowego tyczkarza Szweda Armanda Duplantisa, ośmiokrotnej medalistki olimpijskiej Shelly-Ann Fraser-Pryce, która znów była bezkonkurencyjna na dystansie 100 metrów. Znakomite wyniki zanotowały nasze biegaczki – Natalia Kaczmarek i Pia Skrzyszowska.
Już w jednej z pierwszych konkurencji rekord DL ustanowił Paweł Fajdek w rzucie młotem. W drugim podejściu Paweł Fajdek rzucił na odległość 81,27 m. To nowy rekord Diamentowej Ligi - pięciokrotny mistrz świata o 2 cm pobił wynik swojego krajowego rywala i mistrza olimpijskiego Wojciecha Nowickiego, który w czerwcu w Paryżu uzyskał 81,25.
Natalia Kaczmarek jako druga Polka po Irenie Szewińskiej (rekord Polski – 49.28) złamała granicę 50 s (49,86) w biegu na 400 m i był to piąty wynik w tym roku na światowej liście. Wynikiem 12.51 s Pia Skrzyszowska ustanowiła rekord życiowy w finale biegu na 100 m przez płotki.
Wspomniany już Paweł Fajdek został jednym z laureatów tegorocznych Złotych Kolców. Nasz czołowy młociarz został także w ten sposób nagrodzony za zdobyte, piąte mistrzostwo świata zdobyte latem w Eugene. Złote Kolce powędrowały także do Ewy Swobody, która w marcu podczas Halowych Mistrzostw Polski w Toruniu przebiegła 60 m w 6.99 sekundy i została halową mistrzynią Polski. To dziesiąty wynik w dziejach konkurencji.
Nagrody w tegorocznej edycji otrzymali ponadto, m.in. Adrianna Sułek, Damian Czykier, Katarzyna Ździebło, Ewa Różańska (Odkrycie Roku), Jacek Wosiek (Trener Roku), Wojciech Nowicki.
Złote Kolce przyznawane są od 1970 roku przez dziennikarzy i Polski Związek Lekkiej Atletyki. Pomysłodawcą nagrody był Andrzej Gowarzewski, który kierował pierwszymi siedmioma edycjami rankingu. Zawodnicy otrzymują punkty za zajmowane miejsca na najważniejszych zawodach lekkoatletycznych w kraju i za granicą, Dodatkowe punkty są im przyznawane za pobite rekordy w krajowych i zagranicznych zawodach.